🪅 Forum Dla Ludzi Otyłych
Dostęp do świadczeń zdrowotnych dla osób otyłych. DATA PUBLIKACJI: 05.18.2015. AKTUALIZACJA: 28.12.2022 Paulina Krawiec. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu, Ośrodek Badawczo - Rozwojowy, ul. H. Kamieńskiego 73a, 51-124 Wrocław.
Znaleźliśmy się na 9 miejscu wśród krajów europejskich pod względem ludzi otyłych. Grubsi od nas są m/in Czesi i Anglicy. I chociaż statystyki podają, że więcej jest w Polsce otyłych mężczyzn (o 1 proc.), to jednak na ulicach, widzi się przede wszystkim otyłe dziewczyny i kobiety.
Brytyjski aktor, komediant, scenarzysta, piosenkarz oraz producent filmowy James Corden zażartował, że gdyby wyśmiewanie się z ludzi otyłych było skuteczne, w szkołach nie byłoby otyłych dzieci. „Otyłość nie jest jedynie kwestią braku silnej woli” - przekonują eksperci BPS w raporcie opublikowanym na potrzeby kampanii.
Dietetyk: młodzi ludzie balansują na granicy życia i śmierci. Polska krajem ludzi otyłych. Dietetyk: to młodzi ludzie, którzy balansują na granicy życia i śmierci. Gdy tłumaczy pacjentom, że uczucie sytości da im posiłek wielkości dwóch pięści, słyszy, że taką objętość to mają same ziemniaki, a przecież "trzeba
Profilaktyka otyłości i palenia tytoniu może w rezultacie oszczędzić ludzkie życie, ale nie przynosi oszczędności pieniędzy - wynika z holenderskich badań. Jak pisze "International
Aż połowa ludności świata za 20 lat może być niedożywiona, a jednocześnie narasta epidemia nadwagi i otyłości - alarmuje raport FAO opublikowany na stronie internetowej organizacji.
W jaki sposób otyłość wpływa na zdrowie człowieka. Obecnie można zaobserwować, że odsetek ludzi otyłych nieustannie wzrasta. Do głównych przyczyn otyłości należą siedzący tryb życia, niedostateczna ilość ruchu w ciągu dnia, a także brak świadomości żywieniowej w połączeniu z bardzo łatwym dostępem do różnych
Przekłada się to na 266 mln otyłych mężczyzn i 375 mln otyłych kobiet i oznacza, że w każdej kolejnej dekadzie od 1975 r. waga światowej populacji rosła o ok. 1,5 kg. Naukowcy podają, że 5% kobiet i 2,3% mężczyzn klasyfikuje się jako chorobliwie otyłych (BMI>35 kg/m 2). Wg nich, w Chinach i w USA mieszka obecnie więcej otyłych
żyje najwyższa liczba ludzi otyłych. Dziś oczywiste jest, że strach przed prawdziwym jedzeniem z naturalną zawartością tłuszczu był wielkim błędem. Problem z cukrem i skrobią Wszystkie strawne węglowodany są rozkładane na cukry proste w jelitach. Następnie cukier jest wchłaniany do krwi, podnosząc poziom glukozy.
3rZJo. Przyjrzyj się Presidio 1 (budżetowo) oraz Muirwoodsowi.. szczególnie temu drugiemu - solidna rama CrMo, poza tym dla ciebie hamulce hydrauliczne to powinien być priorytet przy takiej wadze nie rozważałbym żadnych rowerów na V'kach. W obu przypadkach masz dożywotnią gwar. na ramę i wideł. Riverside 900 to też świetny rower w tej cenie ale jak już sam zauważyłeś przy takiej wadze raczej nie ma co się bawić w tanie sprężynowe amortyzatory bo raz nie będzie to działało tak jak powinno a przy tym raz dwa się rozklekocze, złapie luzy i będzie trzeba nonstop serwisować. Edit: Ogólnie Marin ma mnóstwo ciekawych rowerów na sztywnym widle w tym budżecie oprócz wcześniej wspomnianych masz jeszcze Stinsona 2 / Kentfielda 2 w obu przypadkach bardzo komfortowa geometria ale hamulce to mechaniczne tarczówki niestety, nie wiem jakby sobie radziły z tą wagą. No i fitnessy Fairfax 1 / 2. Edytowane 12 Maja 2021 przez keltu
104 ppt Ten temat ma: Wyświetleń1 tys. Odpowiedzi85 Ocen na +-54 104 ppt ? poprzednie123456następne Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): keloimi - Niedziela, 22 marca 2015 (21:59) natashafiodorow Hehe ( metoda łopatologiczna mnie rozbawiła ) Jak babki z forum wezmą go w obroty to pewnie się wyrobi, o ile wytrzyma tą "straszną " presję i nie zwieje :DNo trochę Alki , trochę Zenki a dziś miał okazję z Runką się zmierzyć i coś wyrośnie może z Niego :)) Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): natashafiodorow - Niedziela, 22 marca 2015 (22:03) keloimi natashafiodorow Hehe ( metoda łopatologiczna mnie rozbawiła ) Jak babki z forum wezmą go w obroty to pewnie się wyrobi, o ile wytrzyma tą "straszną " presję i nie zwieje :DNo trochę Alki , trochę Zenki a dziś miał okazję z Runką się zmierzyć i coś wyrośnie może z Niego :))Ups, jak chłopak dał rade takiej trójce, to już teraz będzie tylko z górki :D Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): keloimi - Niedziela, 22 marca 2015 (22:05) natashafiodorow Ups, jak chłopak dał rade takiej trójce, to już teraz będzie tylko z górki :DZ tym "dał radę " to bym nie przesadzała ...ale powiedzmy miał okazję się spotkać :))) Reklama Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): natashafiodorow - Niedziela, 22 marca 2015 (22:08) keloimi natashafiodorow Ups, jak chłopak dał rade takiej trójce, to już teraz będzie tylko z górki :DZ tym "dał radę " to bym nie przesadzała ...ale powiedzmy miał okazję się spotkać :)))Dał radę w sensie jeszcze nie zwiał ;) Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): keloimi - Niedziela, 22 marca 2015 (22:12) natashafiodorow Dał radę w sensie jeszcze nie zwiał ;)No tak wyszedł "żywy " :))) Reklama Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): Gość - Niedziela, 22 marca 2015 (22:25) czadochlam fikiska czadochlam ~fikiska Bernardo ~fikiska Bernardo czadochlam A ja mam pytanie moze troche nie w temacie....czy dla Was kobiety gruby otyly facet jest odpychajacy jak jak otyla kobieta dla nas facetow ? W sumie to troche sie domyslam odpowiedzi ale wole prosto z mostu prawde nawet jak zaboli ,mocno, :-) Przyznaj się, że bardziej liczysz na grzeczność, niż na szczerość. :-) Każda potwora znajdzie swego amatora. I na serio istnieją ludzie, którzy uwielbiają zasuszone patyczaki, a także tacy, których pociągają rozmiary XXL, XXXL, a nawet XXXXXXL! :-)No super, dla niektórych XL - to już otyla osoba. Była tu mowa o rozmiarze XXL, a nie o XL. Osoby wysokie, proporcjonalnie zbudowane, noszą ubrania o rozmiarze XL i wcale nie są otyłe...u osoby niższego wzrostu rozmiar XL może już być katastrofa, tak samo jak u wysokiej rozmiar S187 cm wzrostu i XXXXL Katastrofa ....czy ujdzie ? Pytam kobiety .Odpowiedź padła tu już kilka razy. "każda potwora znajdzie swego amatora"Czyli rownego sobie w wadze i otylosci.... No to ja na to: , ty na tym forum szukasz Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): Gość - Poniedziałek, 23 marca 2015 (09:34) fikiska czadochlam fikiska czadochlam ~fikiska Bernardo ~fikiska Bernardo czadochlam A ja mam pytanie moze troche nie w temacie....czy dla Was kobiety gruby otyly facet jest odpychajacy jak jak otyla kobieta dla nas facetow ? W sumie to troche sie domyslam odpowiedzi ale wole prosto z mostu prawde nawet jak zaboli ,mocno, :-) Przyznaj się, że bardziej liczysz na grzeczność, niż na szczerość. :-) Każda potwora znajdzie swego amatora. I na serio istnieją ludzie, którzy uwielbiają zasuszone patyczaki, a także tacy, których pociągają rozmiary XXL, XXXL, a nawet XXXXXXL! :-)No super, dla niektórych XL - to już otyla osoba. Była tu mowa o rozmiarze XXL, a nie o XL. Osoby wysokie, proporcjonalnie zbudowane, noszą ubrania o rozmiarze XL i wcale nie są otyłe...u osoby niższego wzrostu rozmiar XL może już być katastrofa, tak samo jak u wysokiej rozmiar S187 cm wzrostu i XXXXL Katastrofa ....czy ujdzie ? Pytam kobiety .Odpowiedź padła tu już kilka razy. "każda potwora znajdzie swego amatora"Czyli rownego sobie w wadze i otylosci.... No to ja na to: , ty na tym forum szukaszPytasz czy...oskarzasz ? Bo nie wiem w jakim sensie pytasz ,facetem jestem a Ty kobieta . Reklama Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): Gość - Poniedziałek, 23 marca 2015 (10:33) czadochlam fikiska czadochlam fikiska czadochlam ~fikiska Bernardo ~fikiska Bernardo czadochlam A ja mam pytanie moze troche nie w temacie....czy dla Was kobiety gruby otyly facet jest odpychajacy jak jak otyla kobieta dla nas facetow ? W sumie to troche sie domyslam odpowiedzi ale wole prosto z mostu prawde nawet jak zaboli ,mocno, :-) Przyznaj się, że bardziej liczysz na grzeczność, niż na szczerość. :-) Każda potwora znajdzie swego amatora. I na serio istnieją ludzie, którzy uwielbiają zasuszone patyczaki, a także tacy, których pociągają rozmiary XXL, XXXL, a nawet XXXXXXL! :-)No super, dla niektórych XL - to już otyla osoba. Była tu mowa o rozmiarze XXL, a nie o XL. Osoby wysokie, proporcjonalnie zbudowane, noszą ubrania o rozmiarze XL i wcale nie są otyłe...u osoby niższego wzrostu rozmiar XL może już być katastrofa, tak samo jak u wysokiej rozmiar S187 cm wzrostu i XXXXL Katastrofa ....czy ujdzie ? Pytam kobiety .Odpowiedź padła tu już kilka razy. "każda potwora znajdzie swego amatora"Czyli rownego sobie w wadze i otylosci.... No to ja na to: , ty na tym forum szukaszPytasz czy...oskarzasz ? Bo nie wiem w jakim sensie pytasz ,facetem jestem a Ty kobieta .No właśnie, pytają czy oskarżają ... to jest forum dyskusyjne, a i interpretacje bywaja różne. Trzeba myśleć, co sie pisze, a nie co ślina na jęzor przyniesie. Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): Gość - Poniedziałek, 23 marca 2015 (10:58) fikiska czadochlam fikiska czadochlam fikiska czadochlam ~fikiska Bernardo ~fikiska Bernardo czadochlam A ja mam pytanie moze troche nie w temacie....czy dla Was kobiety gruby otyly facet jest odpychajacy jak jak otyla kobieta dla nas facetow ? W sumie to troche sie domyslam odpowiedzi ale wole prosto z mostu prawde nawet jak zaboli ,mocno, :-) Przyznaj się, że bardziej liczysz na grzeczność, niż na szczerość. :-) Każda potwora znajdzie swego amatora. I na serio istnieją ludzie, którzy uwielbiają zasuszone patyczaki, a także tacy, których pociągają rozmiary XXL, XXXL, a nawet XXXXXXL! :-)No super, dla niektórych XL - to już otyla osoba. Była tu mowa o rozmiarze XXL, a nie o XL. Osoby wysokie, proporcjonalnie zbudowane, noszą ubrania o rozmiarze XL i wcale nie są otyłe...u osoby niższego wzrostu rozmiar XL może już być katastrofa, tak samo jak u wysokiej rozmiar S187 cm wzrostu i XXXXL Katastrofa ....czy ujdzie ? Pytam kobiety .Odpowiedź padła tu już kilka razy. "każda potwora znajdzie swego amatora"Czyli rownego sobie w wadze i otylosci.... No to ja na to: , ty na tym forum szukaszPytasz czy...oskarzasz ? Bo nie wiem w jakim sensie pytasz ,facetem jestem a Ty kobieta .No właśnie, pytają czy oskarżają ... to jest forum dyskusyjne, a i interpretacje bywaja różne. Trzeba myśleć, co sie pisze, a nie co ślina na jęzor przyniesie."Ty nie mysl ,tylko dzialaj " to byly slowa mojej ex :-) Wiec jako ze mowila je kobieta to i Ty rowniez zrozumiesz bo kobieta jestes jak sadze. Odsiebie powiem ze myslalem 20 lat temu ,w szkole teraz DZIALAM . Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): Gość - Poniedziałek, 23 marca 2015 (11:07) natashafiodorow keloimi natashafiodorow Hehe ( metoda łopatologiczna mnie rozbawiła ) Jak babki z forum wezmą go w obroty to pewnie się wyrobi, o ile wytrzyma tą "straszną " presję i nie zwieje :DNo trochę Alki , trochę Zenki a dziś miał okazję z Runką się zmierzyć i coś wyrośnie może z Niego :))Ups, jak chłopak dał rade takiej trójce, to już teraz będzie tylko z górki :DMam pytanie : czy to bylo zbiczowanie przez 3 Kobiety, forumowe ....Dominujace ?? :-) Czyli najgorsze mam juz za soba ? Czy moze byc na forum ze strony kobiet/y cos gorszego ? Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): Gość - Poniedziałek, 23 marca 2015 (11:39) czadochlam "Ty nie mysl ,tylko dzialaj " to byly slowa mojej ex :-) Wiec jako ze mowila je kobieta to i Ty rowniez zrozumiesz bo kobieta jestes jak sadze. Odsiebie powiem ze myslalem 20 lat temu ,w szkole teraz DZIALAM .Jakis sens jest w tym bezsensie ? Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): ~Kawa - Poniedziałek, 23 marca 2015 (11:44) czadochlam Mam pytanie : czy to bylo zbiczowanie przez 3 Kobiety, forumowe ....Dominujace ?? :-) Czyli najgorsze mam juz za soba ? Czy moze byc na forum ze strony kobiet/y cos gorszego ? To, co Cie do tej pory spotkało to jedynie podszczypywanie tyłka.;) Bądź czujny, albo wejdź schowaj się za Benem. Facet jest duży i szeroki w barach. Poważnie:))) Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): ~Kawa - Poniedziałek, 23 marca 2015 (11:46) ~Kawa To, co Cie do tej pory spotkało to jedynie podszczypywanie tyłka.;) Bądź czujny, albo wejdź schowaj się za Benem. Facet jest duży i szeroki w barach. Poważnie:)))Errata: Miało być "wejdź pod spódnicę Bena", ale z pewnych, zrozumialych chyba względów, zrezygnowałam.:)) Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): ~fikiska - Poniedziałek, 23 marca 2015 (12:19) ~Kawa ~Kawa To, co Cie do tej pory spotkało to jedynie podszczypywanie tyłka.;) Bądź czujny, albo wejdź schowaj się za Benem. Facet jest duży i szeroki w barach. Poważnie:)))Errata: Miało być "wejdź pod spódnicę Bena", ale z pewnych, zrozumialych chyba względów, zrezygnowałam.:))Grzebanie w cudzym profilu i wyciąganie cudzych słow na swiatlo dzienne, jest wlasnie skrywaniem sie za cudzymi plecami. Stad te pomylki. Re: przywileje dla ludzi otyłych Napisał(a): Gość - Poniedziałek, 23 marca 2015 (15:56) ~fikiska ~Kawa ~Kawa To, co Cie do tej pory spotkało to jedynie podszczypywanie tyłka.;) Bądź czujny, albo wejdź schowaj się za Benem. Facet jest duży i szeroki w barach. Poważnie:)))Errata: Miało być "wejdź pod spódnicę Bena", ale z pewnych, zrozumialych chyba względów, zrezygnowałam.:))Grzebanie w cudzym profilu i wyciąganie cudzych słow na swiatlo dzienne, jest wlasnie skrywaniem sie za cudzymi plecami. Stad te Mam swoje nie male wcale,wiec trudno mi sie byloby za kogokolwiek schowac :-) Pozatym nie musze sie chowac bo nie jestem strachliwy jak kobieta . I nie mam na to ochoty. « Wróć do tematów poprzednie123456następne
1 2011-06-11 23:22:33 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Temat: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? WitamWłaśnie dziś obejrzałam program o osobach otyłych,grubych i o relacjach tych osób z o tym jak ludzie potrafią ocenić innego człowieka po wyglądzie,po wadze...Ja osobiście nie należę do otyłych osób,ale też nie mam nic do osób otyłych,ludzie jak ma prawo do bycia szanowanym....A jak wy podchodzicie do tej sprawy?? "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 2 Odpowiedź przez Jolcia03 2011-06-12 00:08:24 Jolcia03 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-05 Posty: 1,863 Wiek: 24 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Dla mnie nie byłoby przeszkodą,żeby z osobą otyłą się zaprzyjaźnić itp. Wygląd nie ma tu nic do rzeczy.. Ważne jakim się jest człowiekiem.. A stracić wagę,zawsze można pomoc osobie która ma z tym problem.. Jeśli oczywiście będzie jej to przeszkadzać. Bo znam wiele puszystych osób,dla których ich waga nie jest istotna. Mają dużą znajomych,są duszami towarzystwa. Po prostu akceptują siebie takimi jakimi są i cieszą się życiem. Naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia. Stracisz to,co chcesz zachować tylko dla siebie.. A to co oddasz innym,zatrzymasz na zawsze. 3 Odpowiedź przez Gosia22 2011-06-12 00:18:51 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Tak ale przeraża mnie że niektore osoby od razu oceniaja po wygladzie...:/Dlatego chciałam znać też opinie innych osób tutaj:) "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 4 Odpowiedź przez Jolcia03 2011-06-12 00:21:23 Jolcia03 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-05 Posty: 1,863 Wiek: 24 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Gosia22 są ludzie i ludzie.. Uroda kiedyś przeminie,a szczera przyjaźń,miłość zostanie..Współczuję takim ludziom dla których ocenianie innych po wyglądzie,to priorytet . Stracisz to,co chcesz zachować tylko dla siebie.. A to co oddasz innym,zatrzymasz na zawsze. 5 Odpowiedź przez Gosia22 2011-06-12 00:23:46 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ja też Jolu jak to sie mowi ludzie są jak książki trzeba spojrzeć co jest w śodku a nie oceniać po okładce:) "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 6 Odpowiedź przez Shanty 2011-06-12 09:33:37 Shanty Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-08 Posty: 1,103 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? najgorzej, jak patrzysz na osobę przy kości i lecą myśli typu: ale ona musi żreć, jak mnie to, ponieważ moja przyjaciółka ma kłopoty z tarczycą i tyje z powietrza i za nic w świecie nie może waga rośnie tylko z niedbalstwa o dietę i ćwiczenia, ale jak widać są i inne czynniki, na które czasem nie mamy co do tych którzy to zaniedbują, nie umiem pojąć, że można się tak zaniedbać. Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: Co sądzisz o sytuacji na świecie?Dziadek odpowiedział: Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek. 7 Odpowiedź przez vinnga 2011-06-12 10:18:42 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Shanty, takich myśli nie mam. Nawet kiedy na ulicy widzę osobę otyłą z hamburgerem w ręku to raczej patrzę na nią z podziwem, że nie obawia się złośliwych spojrzeń i że akceptuje siebie zamiast katować dietami. Drażnią mnie natomiast osoby otyłe wśród znajomych, które pochłaniają ogromne ilości jedzenia a w międzyczasie narzekają, że są grube, że im to przeszkadza, że nie mogą znaleźć faceta/dziewczyny przez swoją tuszę itp. Nie złoszczą mnie jedzeniem tylko tym narzekaniem. Ale niewiele znam takich osób. 8 Odpowiedź przez Roskalinda 2011-06-12 10:26:21 Roskalinda 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-11 Posty: 1,438 Wiek: 26 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ja nigdy nie oceniam książki po okładce. Ludzie otyli niczym nie różnią się od ludzi o normalnej wadze. Często ich otyłość nie wynika wcale z obżarstwa, często są to uwarunkowania genetyczne bądź różnego rodzaju choroby. A odnośnie ludzi otyłych, czy zauważyliście że większość z nich ma w sobie mnóstwo poczucia humoru i jakieś takiej życzliwości. Coś optymistycznego od nich Wam tak w pracy mam kolegę, który jest w moim wieku i ma sporą nadwagę. Dużo osób boi się usiąść koło niego, obgadują go za plecami itp. Ale mało kto spróbował z nim pogadać, a Ci co spróbowali w tym ja nie żałujemy, to bardzo inteligentny facet z ogromnym poczuciem humoru. "To, co za nami, i to, co przed nami, ma niewielkie znaczenie w porównaniu z tym, co jest w nas." serca unicestwia złe wspomnienia, wyolbrzymiając dobre i dzięki temu mechanizmowi udaje nam się znosić ciężar przeszłości." 9 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-12 12:07:47 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? vinnga napisał/a:Drażnią mnie natomiast osoby otyłe wśród znajomych, które pochłaniają ogromne ilości jedzenia a w międzyczasie narzekają, że są grube, że im to przeszkadza, że nie mogą znaleźć faceta/dziewczyny przez swoją tuszę itp. Nie złoszczą mnie jedzeniem tylko tym narzekaniem. Ale niewiele znam takich całe swoje życie nie miałam problemu z tym by akceptować czyjąś tuszę. Naiwnie uważałam, że ich nadmiar ciała to może nie ich wina. Geny czy coś takiego lub choroba. Człowiek całe życie się uczy. Dostałam więc nauczkę. Dopiero niedawno dotarło do mnie, że jeśli dla człowieka najważniejsze na świecie jest dogadzanie sobie i celem życiowym jest NIE odmawianie sobie niczego, to może to być krzywdzące dla otoczenia. Gdy ma miejsce "po trupach" innych. I nie chodzi tu o konsumpcję a o ponieważ jest to przypadek jednostkowy - w dalszym ciągu staram się nie oceniać nikogo przez pryzmat jego obfitości. Tylko teraz jakby ostrożniej do tego podchodzę, z odrobiną nieufności. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 10 Odpowiedź przez frytka292 2011-06-12 13:56:01 frytka292 Gość Netkobiet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-05 Posty: 883 Wiek: 22 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?ja do osób otyłych też nic nie mam...rozumiem jednak osoby które są chore lub genetycznie otyłe ale takie co same doprowadzają się do takiego stanu to nie rozumiem. miałam taką koleżankę w klasie co sama robiła sobie krzywdę. z roku na rok coraz gorzej wyglądała... nie chciała ćwiczyć na wf nigdy. specjalnie jakieś załatwiała sobie zwolnienia żeby tylko nie być na tych lekcjach. na dodatek non stop jadła... nawet raz w życiu nie widziałam ją z normalna kanapką. zawsze pączki, cukierki, cola... same słodkości że aż czasem mdliło. była na tyle perfidna że jadła na lekcji "po cichu", nigdy się nie dzieliła... jej buzia nigdy się nie zamykała... strasznie to obrzydliwe było matka w domu się na nią denerwowała, tłumaczyła... ona i tak nadal jadła to wszystko... jak jakaś choroba kolegowałam się z nią ale mnie to obrzydzało takie obżarstwo 11 Odpowiedź przez Gosia22 2011-06-12 15:19:32 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ludzie otyli którzy maja jeszcez silny charakter i umią odpowiedzieć na te zaczepki to jeszcze ok,ale takie nieśmiałe osoby ,zadufane w sobie to mają cięzko...ale i tak nie mam nic do takich ludzi. Moja przyjaciółka jest otyła,ale nie przejmuje sie zaczepkami innych, podchodzi do tego z tak jest najlepiej:) "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 12 Odpowiedź przez flores18261 2011-06-12 15:59:03 flores18261 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Kucharz Zarejestrowany: 2010-11-24 Posty: 2,285 Wiek: 1984/5/06 (Bliznięta) Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ludzie otyli są normalnymi ludzmi jak dla mnie nie mam nic przeciwko im. Ale wkurza mnie to jak moja ciocia i babcia mi dokuczają nie jestem otyła mam grubsze kości i to nie moja wina,że jedzenie mi wchodzi w brzuch. Dlatego już nawet do nich nie przyeżdżam bo mam DOŚĆ ich gadki. Ale moja kuzynka to dopiero jest otyła i czy jej tak mówią nie tylko mi , mi zawsze coś i zawsze się do czegoś przyczepią. Zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kxxx silną miłość. ? Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity. Bez Ciebie nie chcę przeżyć ani jednej chwili, bo nie ma nikogo takiego jak Ty. ONLY GOD CAN JUDGE ME 13 Odpowiedź przez Cerise 2011-06-13 20:29:11 Cerise Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-13 Posty: 99 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ludzie otyli to normalni ludzie, tyle, że mają więcej miękkiego ciałka Czasem przyczyną tego jest jakaś choroba, a czasami zbyt duża ilość jedzenia. Jednak liczy się to, co w środku, jakim jest się człowiekiem. Smutne jest to jak inni odnoszą się osób nieco bardziej puszystych...Zauważyłam też, że można podzielić na 3 kategorie:1) nie przejmują się tym, kochają siebie! - i w tym tkwi tajemnica sukcesu wg mnie często chodzą kolorowo ubrane, ich optymizm aż zaraża, są wesołe i radosne - i tak trzymać!2) przejmują się i starają się, próbują zmienić swoją wagę - też dobrze! bo dążą do własnego celu,3) ciągle narzekają, jednocześnie nic z tym nie robiąc - i w tym jest właśnie problem, lepiej gdyby wybrały opcje 1 lub chodzi o mężczyzn to zwykle dużo mniej się tym przejmują. Znam jednak chyba z 2 Panów, którzy zawalczyli ze swoją wagą i oboje wyglądają bardzo w tym wszystkim jest pewne - nie należy się z nikogo naśmiewać ani odtrącać tylko dlatego, że nie ma idealnej figury... 14 Odpowiedź przez luckydream 2011-06-15 12:51:06 luckydream Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: tłumacz Zarejestrowany: 2011-06-15 Posty: 10 Wiek: 22 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ja ogólnie nie dzielę osób na grube i chude, jak już mam kogoś opisać to nie mówię o wadzę lecz o kolorze włosów czy oczu, a postura danej osoby jest malo ważna, choć wiadomo niezawszze bo przecież są panowie co przyjmują sekretarki po wygladzie.... ehhh faceci, (no odwrotni tez sie zdarza; kobiety tez tak potrafia). dla mojej osoby jest ważne wnetrze, a to ze ktos ma wiecej cialka to dla niego np lepiej bo cieplej w zime:D, ładnie ciuszki wyglądają niż na modelkach Jedna rzecz jest ważna , przy osobach otyłych trzeba jednak uważać na słowa bo nieświadomie możemy coś powiedzieć i bumm robimy przykrość. 15 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 14:47:07 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?hmmm , nigdy nie dzieliłam ludzi według wagi to absurdalne , przecież mogą mnie łączyć zażyłe relacje i bliskość nie z dużym brzuchem czy grubymi udami a z człowiekiem , który albo odbiera na podobnych falach do mnie albo nie , i to warunkuje moją sympatie bądź dystans ,nie mniej uważam , że otyłość jest problemem natury zdrowotnej , stawy , serducho , cholesterol i wiele innych powikłań ...dobrze że osoby z nadwaga potrafia siebie lubić i akceptować tylko bić im brawo jednak co będzie dalej ? o tym też muszą pomyśleć , co będzie za 10 , 15 lat niezdrowego odżywiania ? oczywiście nie piszę o osobach cierpiących na chorobliwą otyłość , dlatego uważam że nie można przedstawiać otyłości jako czegoś fajnego , to jest problem zdrowotny i trzeba się tym zająć żeby dłużej pożyć na tym świecie , sama nie jestem otyła , noszę ubrania w tych niskich rozmiarach ale nie dlatego że w wieku 27 lat mam przemianę nastolatki a właśnie dlatego że ten metabolizm spowolniał i trzeba jeść nie mniej a zwyczajnie co innego - więcej warzyw i owoców pracuje nad sobą choć jak każdemu ,jak zbliża mi się gorszy dzień czy nawet pare gorszych dni to sięgam po słodkie , słone i na co mam tam jeszcze ochotę jednak mam świadomosć że to porostu odstępstwo od normy którą jest jednak zdrowe jedzenie , dlatego ja zachęcam ładne bo są ładne nie zależnie od wagi kobietki i mężczyzn żeby poprostu ze względów zdrowotnych pomyśleli o zamianie paru składników na inne a o intelekcie , poczuciu humoru , kreatywności , spontaniczności czy emaptii itp nie będe się wypowiadać bo to przymioty niezależne od wagi a od charakteru człowieka 16 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 14:52:35 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?a właśnie lyckydream poruszyłaś jeszcze jedną ciekawą kwestię , panów którzy rekrutują sekretarki po wyglądzie ...i niby dlaczego w każdym CV ma być zamieszczone zdjęcie?! to tylko podtrzymuje stereotypy i selekconuje ludzi a tym samym nie daje szansy innym na sparwdzenie się być może w fajnej pracy , szkoda że taka jest teraz tendencja , naszczęście nie w każdym środowisku pracy 17 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-15 15:18:14 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2011-06-15 15:21:00) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? cytrusowa napisał/a:hmmm , nigdy nie dzieliłam ludzi według wagi to absurdalne (...)dobrze że osoby z nadwaga potrafia siebie lubić i akceptować tylko bić im brawo jednak co będzie dalej ? (...) a o intelekcie , poczuciu humoru , kreatywności , spontaniczności czy emaptii itp nie będe się wypowiadać bo to przymioty niezależne od wagi a od charakteru człowieka I tu rodzi się dylemat. Siedząc na fotelu u dentysty miałam okazję wysłuchać audycji radiowej nt. otyłości jako oznaki zaniedbania. Że jak można doprowadzić się do takiego stanu. Fakt, że aby się znacznie utuczyć trzeba czasu. Nie robi się tak w parę dni to jest, że ktoś nie zważając na konsekwencje dla własnego zdrowia i odbioru przez otoczenie nie przestaje sobie dogadzać aż do skrajności. Gdzie jego świadomość, gdzie lampka alarmowa mówiąca STOP - to ZA DALEKO idzie. Przecież jeżeli dogadzanie sobie staje się NAJWYŻSZĄ wartością, to hamulce w stosunku do otoczenia też mogą nie zadziałać - może to skutkować krzywdą innych, gdy dochodzi do wyboru: EGOIZM czy dobro otoczenia. Nie odmawianie sobie niczego może się przekładać na innych ludzi - w innych dziedzinach niż żarcie. Przekształca się wówczas w postawę roszczeniową. I gdzie tu miejsce na intelekt i empatię?W przypadku, który mnie dotknął NADMIERNA akceptacja siebie zniszczyła długoletnią przyjaźń, bo wyparła lojalność. Odpowiedzią na zarzuty było: "bo tak mi było wygodnie"Nie potrafię tego nijak zrozumieć "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 18 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 16:13:27 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?czasem jedzenie może stać się pocieszycielem , przyjacielem , powiernikiem i gdy to nastąpi trudno go sobie odmówić prawda?większośc osób radzi sobie z emocjami w różny sposób : rozmowa z przyjaciółką , spacer dobra muzyka , sport ale sa też osoby które(z różnych względów) wybierają najłatwiejszą drogę , po którą sięgnąc najszybciej mogą , a która może stać się ich katem niestety , to może być jedzenie , alkohol, inne używki , problem z tym mają osoby które właśnie nie akceptując siebie za wszelką cenę chcą schudnąc ale w sytuacji złego samopoczucia sięgają po batonika za kazdym razem nie czasem...i to jest bardzo przykre i przykre jest też to że w otoczeniu tych osób nie znajduje się żadna dusza która wyciągneła by ręke do nich szybciej niż jedzenie , czasem o pomoc trzeba się zwrócić wprost a dla niektórych nie jest to takie ławtwe , i tak koło ulega zamknięciu , nie mogą przestać ... czasem boją się takiej zmiany bo gdy schudną i uporają się z kompulsywnym jedzeniem będą musieli sami stoczyć walkę z życiem , już bez pocieszyciela ,podobnie jak Ty Anhedonia zadaje sobie czasem pytanie czy można tak siebie zapuscić , a co z lustrami w domu ? można tak zwyczajnie na siebie nie patrzeć , i wygląda na to że można ...to jest wałsnie ta druga strona medalu niektórych grubasów , czy są egoistami ? nie sądze, choć nie wiem jak to było w przypadku Twojej znajomej,wydaje mi się ze bardziej są poprostu zagubionymi ludźmi którzy uciekają w jedzenie ;-/ 19 Odpowiedź przez Karolcia_20 2011-06-15 16:24:44 Karolcia_20 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 249 Wiek: 20 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? A mnie drażni jak idzie babcia z wnuczkiem- wnuczek waży chyba ze 100kilo a wygląda na 5 lat trzyma w ręku wielkiego kebaba i się nim zajada, którego nie wiem czy ja bym zdołała zjeść w drugiej rece pepsi a babcia mu jeszcze chipsy otwiera. TRAGEDIA. Lecz do osób z nadwagą albo nawet otyłych nic nie mam- wiem, że to nie musi być z obzarstwa. Ta sytuacja z babcia i wnuczkiem zostanie mi w pamięci na długooo.... 50 Cent ft. Jeremih - 5 senses 20 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-15 16:28:05 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? cytrusowa napisał/a:czasem jedzenie może stać się pocieszycielem , przyjacielem , powiernikiem i gdy to nastąpi trudno go sobie odmówić prawda?(...)podobnie jak Ty Anhedonia zadaje sobie czasem pytanie czy można tak siebie zapuscić , a co z lustrami w domu ? można tak zwyczajnie na siebie nie patrzeć , i wygląda na to że można ...to jest wałsnie ta druga strona medalu niektórych grubasów , czy są egoistami ? nie sądze, choć nie wiem jak to było w przypadku Twojej znajomej,wydaje mi się ze bardziej są poprostu zagubionymi ludźmi którzy uciekają w jedzenie ;-/To nie ja mam dylemat czy można tak się zaniedbać. Radio zadało to pytanie Pocieszyciela i przyjaciela miała ta osoba we mnie przez ponad 30 lat. I akceptowałam ją taką jaka była. Mój dylemat dotyczy raczej tego dlaczego poświęciła tę przyjaźń dla własnej wygody. Sprawa o wiele poważniejsza. Jej "wygoda" bowiem spowodowała rozpad mojej rodziny (i siłą rzeczy również naszej przyjaźni), bo nie umiała powiedzieć NIE. Zawiodła moje zaufanie i zachowała się zwyczajnie nie patrzę ostrożniej na osoby "obfite" bogu ducha winne - no bo skoro niczego nie potrafią sobie odmówić...? "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 21 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 19:38:17 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Nie zgodzę się z Tobą Anhedonia ,to że akurat Twoja otyła była przyjaciółka potraktowała Cię w taki zły sposób nie oznacza że każdy z nadwagą ma do tego predyspozycje , nie nakręcaj się w ten sposób na ludzi bo wiele ciekawych osób z nadwagą może w ten spoób umknąc Twojej uwadze ;-p za system wartości każdy odpowiada niezależnie od kilogramów i całe szczęście 22 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-16 15:58:05 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? cytrusowa napisał/a:...nie nakręcaj się w ten sposób na ludzi bo wiele ciekawych osób z nadwagą może w ten spoób umknąc Twojej uwadze ;-p za system wartości każdy odpowiada niezależnie od kilogramów i całe szczęście Nie nakręcam się Mam sympatycznego okrąglutkiego kolegę ze studiów (który cały czas ode mnie oczekiwał pomocy) i go lubię. Mam obfitą panią psycholożkę w pracy (nową), której nadałam jeszcze dodatkową (bo narzekała na mało godzin) a poprosiłam o wsparcie w moim problemie (potrzebowałam wsparcia bo było mi ciężko. Zapomniała).Więc... patrzę ostrożniej, przyglądam się pilniej. I smutno kiwam sobie w myślach głową "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 23 Odpowiedź przez dayzi 2011-06-16 18:23:06 dayzi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 904 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Zawiodła moje zaufanie i zachowała się zwyczajnie nie Cię osoba, czy jej kilogramy? Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. 24 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-16 18:52:55 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Dayzi - tytuł wątku: "Osoby otyłe,osoby "inne"...?? Więc tak sobie myślę czy inne. W świetle ich nieumiejętności odmawiania sobie oraz konieczności dogadzania sobie "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 25 Odpowiedź przez dayzi 2011-06-16 19:14:24 dayzi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 904 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Dayzi - tytuł wątku: "Osoby otyłe,osoby "inne"...?? Więc tak sobie myślę czy inne. W świetle ich nieumiejętności odmawiania sobie oraz konieczności dogadzania sobie W takim razie są" inne"...bo zaburzenia jedzenia są przypadłością psychiczną do tego problemy z przemianą materii itd. Taki człowiek nie ma "lampki", która odpowiada za więcej, otyli ludzie często nie czują smaku....więc nie można tu mówić o dogadzaniu jest nałóg jak picie, palenie, ...jak też uzależnienie od maltretowania, samo DLA mnie OK....no może nie są tak nerwowi i krzykliwi jak b. szczupłe osoby( moje doświadczenia). Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. 26 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-16 19:19:37 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? OK. Przekonałaś mnie dayzi napisał/a:Taki człowiek nie ma "lampki", która odpowiada za umiar. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 27 Odpowiedź przez Medel 2011-06-16 19:52:55 Medel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-27 Posty: 1,049 Wiek: nie za dużo, nie za mało :) Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?A ja powiem szczerze, że nie lubie grubych ludzi. Dla mnie otyłoś to przeważnie zaniedbanie, głupota i lenistwo. Nie wierze w gatki, że dobrze mi ze swoją tuszą...jasne, a co mam powiedzie. Szanuje natomiast tych, którzy przyznają szczerze są grubi bo...mają złe nawyki żywieniowe, nie chce im się rusza, wiczyc i się pilnowac. Byłam gruba i wiem ile wysiłku kosztuje zrzucenie masy i ile wyrzeczeń. I wiem, że nie ma innego środka jak przestanie żrec i zaczęcie cwiczyc. JA też się oszukiwałam, że tata był gruby i mam to w genach, że choroba itd no jakoś trzeba sobie wytłumaczy lenistwo. Zabrałam się za siebie i już od lat jestem szczupła i wysportowana, a jak mówie że kiedyś ważyłam ponad 80kg to ludziom oczy z orbit wychodzą. Jem zdrowo, nie objadam się, unikam słodyczy, nie jem smażonych, tłustych potraw, nie pije słodkich napoi choc czasami pozwalam sobie na szaleństwa. Poprostu zmieniłas nawyki żywieniowe i dobrze mi z tym i cwicze. Jestem na siłowni 4-5 razy w tygodniu i nie wykręcam się brakiem czasi itd. Pracuje po 8 godzin, mam męża i małe dziecko, a na siłownie często zasuwam póżnym wieczorem jak mały już uśnie albo zaraz po pracy albo przed. A że mój m też cwiczy to jeszcze trzeba kombinowa tak żeby i on mogł pojśc na trening. I da się ale trzeba chciec. Jakoś na wielkiej krakowskiej siłowni nie widze zbyt dużo grubasów tylko same szczupłe osoby bo tym się chce i oni wedzą, że sylwetka sama nie przychodzi i trzeba o to zadbac. A na siłowniach nikt nie wytyka palcami, wręcz przeciwnie, każdy pomoże, powie jak cwiczyc, instruktorzy są dostępni. W końcu po to są siłownie, no ale trzeba ruszy tyłek. Nie oszukuje się, że jak nie zjem obiadu to moge wtrynic całą czekoladę. To wszystko są chwyty ludzi otyłych. W pracy mam takie wlaśnie dziewczyny, pół dnia podjadają, a potem "ja nic nie jem a nie moge schudnąc" albo 'mam tak wolną przemianę materii"...wymówki, wymówki i wymówki. Wiecznie słysze, tobie to dobrze bo masz szybką przemianę...jasnee ale jak mówie że byłam gruba pół życia i wziełam się za siebie ale to kosztuje wysiek i żeby nie wciskały mi kitu to się obrażają. Ale taka jest prawda. Jestem po porodzie 9miesięcy i jak tylko mogłam i przestało mnie bole cięcie to wróciłam do treningów i nie mam ani jednego zbędnego kilograma, obwisłej skóry a sylwetkę lepszą niż przed. Calą ciązę cwiczyła ale to już kwestia jak sie przechodzi ciążę, w ciązy przytyłam 9kg bo jadłam dla dwóch a nie za dwóch. ALe to jest ciężka praca a grubaski nie lubią się męczy, a szkoda bo ich życie zmieniłoby się na lepsze i byli by zdrowsi. Każdy grubas jak by tylko mógł zamieniłby się na szczupłe ciało bo wydaje im się, że szczupłe ciało już nic nie kosztuje. Taka mętalnośc grubasków, dlatego są grubi i będą. Zresztą przykłady osób grubych które schudły mówią same za siebie i te osoby mowią to samo, cała reszta to dobra mina do złej gry. Pozdrawiam 28 Odpowiedź przez Gosik 2011-09-07 23:03:12 Gosik Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-07 Posty: 4 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Sama mam zbyt wiele kg i niestety wiem jak odbierane są grubasy. Poczynając od sklepów gdzie taktowne ekspedientki wyjaśniają na wejściu tak dużych rozmiarów nie prowadzimy..a ja wchodzę do sklepu czasem po ciuchy dla córek- 16 i 31 lat (rozmiary 34, i 38!). Sama nosze zaczynam wycofywać się z życia- na basen nie pójdę bo wstyd na siłownie też nie, biegać nie mogę bo wysiadają kolana. Pojechałam do sanatorium, schudłam prawie 10 kg po powrocie nikt tego nie zauważył, więc siadłam w fotelu z kawą i ciachem. Po miesiącu waga powróciła..Każdą złośliwość męża wieńczę kawą i słodyczami - zaklęte koło. Nienawidzę lustra...Unikam ludzi. 29 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-08 12:44:58 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Gosik napisał/a:Sama mam zbyt wiele kg i niestety wiem jak odbierane są grubasy. Poczynając od sklepów gdzie taktowne ekspedientki wyjaśniają na wejściu tak dużych rozmiarów nie prowadzimy..a ja wchodzę do sklepu czasem po ciuchy dla córek- 16 i 31 lat (rozmiary 34, i 38!). Sama nosze zaczynam wycofywać się z życia- na basen nie pójdę bo wstyd na siłownie też nie, biegać nie mogę bo wysiadają kolana. Pojechałam do sanatorium, schudłam prawie 10 kg po powrocie nikt tego nie zauważył, więc siadłam w fotelu z kawą i ciachem. Po miesiącu waga powróciła..Każdą złośliwość męża wieńczę kawą i słodyczami - zaklęte koło. Nienawidzę lustra...Unikam nie pokochalabys kijkow nordyckich zamiast kawusi i ciastka?:) godzinny spacerek z tymi towarzyszami to bardzo dobry start na poczatek kuracji, ja tez biegac nie znosze (bo mam duzy biust i poza tym zipie), silownie to samo..blee, basen lubie ale to za malo na schudniecie, rower tez nie zawsze pasuje a te kijki to zwykly ale nie taki do konca spacer. A zlosliwego meza namow na wspoludzial, kijki sa niedrogie i coraz modniejsze. A jak sie przy tym dotlenisz:)) Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 30 Odpowiedź przez Selene1 2011-09-08 12:55:44 Selene1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-01 Posty: 12,645 Wiek: 26 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ja nie mam nic do osób otyłych. Przeciez różne czynniki mogą na to wpływac, np zaburzenia hormonalne, rózne choroby i nie musi to miec wcale związku z mega obżarstwem. Człowiek otyły jest tak samo wartosciowym czlowiekiem, jak osoba o prawidlowej wadze dlatego nie rozumiem tych ludzi, ktorzy nie potrafia ich zaakaceptowac tylko się wyśmiewają. Na dobrą sprawę każdy z nas może znależć się w podobnej sytuacji, no ale tak już jest w Polskim spoleczenstwe, że dostrzegamy ogrom problemu wtedy, kiedy on nas dotknie. Igor ur. 3400g, 54cm 31 Odpowiedź przez mapiet 2011-09-08 14:12:52 Ostatnio edytowany przez mapiet (2011-09-08 14:14:54) mapiet Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-07 Posty: 163 Wiek: 35 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Karolcia_20 napisał/a:A mnie drażni jak idzie babcia z wnuczkiem- wnuczek waży chyba ze 100kilo a wygląda na 5 lat trzyma w ręku wielkiego kebaba i się nim zajada, którego nie wiem czy ja bym zdołała zjeść w drugiej rece pepsi a babcia mu jeszcze chipsy otwiera. TRAGEDIA. (...)Dla mnie też. W tej chwili mam to codziennie w domu. Mieszkam za granicą, z moim partnerem i jego córką. Matka dziewczynki mieszka blisko nas. Układ po rozwodzie jest taki że co drugi tydzień popołudniami dziewczyna chodzi do matki, i co drugi weekend spędza razem z nią. Także wakacje dzielone są po połowie - wtedy matka podrzuca córę dziadkom. Dziewczyna ma obecnie 58kg wagi przy 151cm wzrostu. Walczymy z wagą od dwóch lat. Efekt żaden, prób za nami wiele. Między innymi po wizycie dietetyczki córa poszła do matki z listą produktów które "powinna-może-nie może" jeść i zestawieniem ilościowym - ile czego na dzień. Odpowiedź matki - "nie będę robić wg tej listy bo się na mnie obrazisz". Nie chcę też być katem we własnym domu i dziecku 24 godziny na dobę patrzeć w zęby co je! W domu odstawione wszelkie słodycze, czekolady, nutelle, salami. Gotuję bez tłuszczu, same chude mięsa, same ciemne chleby, chude sery, warzywa itp itd. Ilościowo też nie przesadzam. Ale raz za jakiś czas ciasto upiekę, nie będą sami dorośli przecież jeść a dziecko nie będzie siedziało patrząc na nas, tyle że po jednym-dwóch kawałkach mówię jej żeby dała już sobie spokój z większą ilością. Niestety to nad czym pracujemy przez tydzień w domu, w ciągu tygodnia u matki dziecko odrabia (tłustym jedzenie np, u matki nie może zostawić nic na talerzu, musi zjeść wszystko co ma nałożone). Po wakacjach ja jestem kilogramowo na minusie, mój partner też, ona na plusie. Przez część wakacji spędzoną z nami miała zapewniony ruch - wakacje częściowo w górach, jadła podobnie jak my - oczywiście mniej ze względu na wiek. Słodycze oczywiście były (lody we Włoszech czy pizza - nie można sobie przecież odmówić ) Mój wniosek - musiała przytyć znowu u dziadków (w pierwszej połowie wakacji). Innego wyjścia nie widzę. W zeszłym roku jak odbieraliśmy ją od dziadków to ręce opadły - napchana cała reklamówka "jedzenia na drogę" (no bo chyba my ją głodzimy) - same chipsy, paluszki, ciastka, cukierki itp. Rozmawiać z nimi się nie da zupełnie, ani z jej matką ani z ludzie sami są sobie winni - ważą tyle ile chcą (w większości przypadków oczywiście). A co z dziećmi? Dziewczynie zależy żeby schudnąć, dzieci się z niej w szkole śmieją. Ja bardziej martwię się o jej stan zdrowia - już teraz zdarza się jej narzekać na plecy, co będzie za 10 lat? Cholesterol, cukrzyca, nadciśnienie? Dobrze że rok szkolny się zaczyna, wybieramy teraz zajęcia dodatkowe (w zeszłym roku była koszykówka, w tym roku ma być taniec). Bedę 3mać za nią kciuki żeby wytrwała i będę się starała ją wyżaliłam się troszku Jest już za późno, nie jest za późno... 32 Odpowiedź przez paulla777 2011-09-08 15:05:50 paulla777 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-23 Posty: 838 Wiek: 21 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Szanuje każdego człowieka. Bez względu na wygląd. Dla mnie nie ma problemu zaprzyjaźnić sie z osoba ,ktora jest otyla,nawet bardzo,czy przerazliwie chuda...wazne zeby byla w porzadku..kiedys mialam dosyć. Byla niska,otyla i na dodatek wyglada jak Mezczyzna..nie mialam zadnych przeszkod zeby pokazać sie z nia wsrod innych ludzi,moich znajomych,na imprezach..to byla najfajniejsza osoba jaka w moim życiu Poznalam..wspaniała kobieta,o wielkim sercu,zabójczym poczuciu humoru. Uwielbiałam z Nia spedzac czas...dlatego bez względu na wygląd szanuje każda osobę Zamknij oczy,ale nie umieraj... Masz prawo do płaczu... A teraz wstań i walcz o następny dzień... 33 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-08 22:45:29 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ogólnie i za wszystkich: osoby brzydkie mniej nam się chcemy mieć kolegę do piwka czy gier komputerowych (mężczyźni), to niech jest brzydszy od nas, gruby, a pewnie! Jak już poznamy dziewczyny, to będą raczej patrzeć na mnie niż na niego. Gdy mamy koleżankę - niech sobie jest gruba i brzydka!Bo nie wszędzie zwracamy uwagę na urodę. Ale gdy mamy coś z obcym człowiekiem załatwić - wybierzemy atrakcyjnego. Gdy będziemy szukać partnera/partnerki, będziemy podświadomie preferować, przynajmniej na początku, osoby już pech osób grubych czy ogólnie osób brzydkich - nadają się tam, gdzie nie będą szkodzić swoją tuszą czy że ich nie trzeba OCENIAĆ PO NADWADZE. Po jednej, i to takiej, cesze trudno ocenić całego człowieka! Dlatego tu dużo grzecznych opinii o "chudych inaczej", wszystkie opinie takie wyważone i fajne. Ale jednak będziemy zawsze wybierać to, co nam potrzebne, w połowie przypadków zwrócimy uwagę na wygląd - i tam grubasy stracą. Czy chcemy być poprawni politycznie czy wcale nie twierdzę, że wszyscy jesteśmy chamami - wszyscy jednak jesteśmy w połowie zwierzętami i szukanie "jakości" mamy we krwi. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 34 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-09 06:35:59 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a: ogólnie i za wszystkich: osoby brzydkie mniej nam się podobają.(...)jednak będziemy zawsze wybierać to, co nam potrzebne, w połowie przypadków zwrócimy uwagę na wygląd - i tam grubasy stracą. Czy chcemy być poprawni politycznie czy wcale nie twierdzę, że wszyscy jesteśmy chamami - wszyscy jednak jesteśmy w połowie zwierzętami i szukanie "jakości" mamy we krwi. Wprawdzie wątek odszedł od kwestii szacunku w kierunku wyboru partnera, ale twoja postawa heathcliff w tym temacie jest bardziej "zdroworozsądkowa" niż odnośnie przyjaźni damsko-męskiej Uważam, że "każda potwora, znajdzie swego amatora" ale w kwestii otyłości, znowu SKŁANIAM się ku opiniom, że trudno szanować kogoś kto nie szanuje siebie sam. Heathcliff, pokrzyczysz na mnie abym zmieniła zdanie? Gdy piszę SKŁONNA to mam nadzieję, na argumenty adwersarza, które przekonają mnie (lub nie) do zmiany przekonania. Znaczy PEWNOŚCI nie mam "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 35 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-09 08:26:43 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2011-09-09 08:30:32) Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Uważam, że "każda potwora, znajdzie swego amatora" ale w kwestii otyłości, znowu SKŁANIAM się ku opiniom, że trudno szanować kogoś kto nie szanuje siebie o kogo konkretnie chodzi, o te osoby z nadwaga, ktore sie nie szanuja? Jesli tak to jest to troszke za ostra opinia moim zdaniem. Czesto sa to osoby ze zlym metabolizmem i niestety zlymi nawykami zywieniowymi, zlym stylem zycia (chodzi mi o ruch) i dosc slaba wola, stad te efekty jo-jo. Ale zeby sie nie szanowaly to nie powiedzialabym. Staraja sie walczyc ale czesto potrzebuja wsparcia i pomocy a nie dolowania czy wysmiewania. Heathcliff...o ile z ekstra kilogramow da sie wyleczyc o tyle z glupoty i zadufania juz raczej nie. Jakim prawem nazywasz osoby otyle grubasami i brzydkimi? Czy tylko figura ma znaczenie jesli chodzi o urode? Sama znam kobiety puszyste i bardzo puszyste, ktore maja piekne twarze i piekne charaktery i niewatpliwie zakasowalyby niejedna chuda szkape, gdyby udalo im sie pare..parenascie kilo zrzucic. A sama chudosc nie czyni jeszcze czlowieka pieknym..zwlaszcza jak sie dorzuci jego tepote i wredna osobowosc do kompletu. Troszke zrozumienia i szacunku dla innych jest moja ulubienica, Magda Gessler. Wczoraj znow ogladalam z moim partnerem jej program i zachwycalismy sie oboje jej twarza, usmiechem, wlosami i tym jak swietnie jej ciuchy maskuja jakies extra kilogramy. Baaaardzo daleko jej do osoby brzydkiej. Brzydka to byla ta maloletnia chuda kelnerka, tepa przy tym jak zyletka mojego zeby wszystko bylo jasne tip top: nie mam nadwagi, nigdy nie mialam, moze jakies kilka kilo ekstra ale malo widoczne, bo wzrostu mi nie brak. Nie pochwalam nadwagi i nie wierze, ze te osoby, ktore na nia cierpia sa z tym szczesliwe ale nie sa gorsze czy brzydsze..sa slabe i stad sie wziely te ekstra kilogramy, czesto tez ich przodkowie maja w tym jakas zasluge "zapasajac" od malego. Ale czy to powod by ich nie lubic czy szanowac? Tolerancjo polska, gdzies sie znow podziala? Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 36 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-09 17:28:01 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2011-09-09 19:20:46) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Anhedonia napisał/a:Uważam, że "każda potwora, znajdzie swego amatora" ale w kwestii otyłości, znowu SKŁANIAM się ku opiniom, że trudno szanować kogoś kto nie szanuje siebie o kogo konkretnie chodzi, o te osoby z nadwaga, ktore sie nie szanuja? Jesli tak to jest to troszke za ostra opinia moim zdaniem. Czesto sa to osoby ze zlym metabolizmem i niestety zlymi nawykami zywieniowymi, zlym stylem zycia (chodzi mi o ruch) i dosc slaba wola, stad te efekty jo-jo. Ale zeby sie nie szanowaly to nie powiedzialabym. Staraja sie walczyc ale czesto potrzebuja wsparcia i pomocy a nie dolowania czy zgadzam się z twoja opinią. Z małym jenakowoż zastrzeżeniem. Nazywam to podejściem BARDZIEJ. Jeżeli czuję braki w nauce, staram się BARDZIEJ do niej przyłożyć, jeżeli brakuje mi kondycji staram się BARDZIEJ przyłożyć do ćwiczeń czy chociażby spacerów, jeżeli szwankuje mi zdrowie staram się BARDZIEJ o nie zadbać. Dlatego postawa polegająca na tłumaczeniu się, że jestem słaba, nie mam woli czy lubuję się w swoich złych nawykach i nie potrafię z nich zrezygnować nie wzbudza mego szacunku. Po prostu nie żądam od otoczenia tego czemu sama nie jestem w stanie podołać. Społeczeństwo też może być słabe i mieć złe nawyki - oceniania wprost, bez wgłębiania się w słabości czy inne tłumaczenia. Podobno "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Jeszcze trochę a zaczniemy mówić "szczupli inaczej", bo nie wypada powiedzieć o grubasie, że jest gruby. Dla mnie hipokryzja. Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Po prostu szanuję człowieka gdy go poznam, za to jakim jest człowiekiem - nie za sam fakt bycia człowiekiem. Przedtem taki człowiek jest mi obojętny - ani go nie obdarzam szacunkiem, ani tego szacunku mu nie odmawiam - poznaję. Albo zdobędzie mój szacunek albo nie. Nic awansem z góry, poza szacunkiem dla życia jako wartości bezcennej, bo bezzwrotnej. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 37 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-09 20:01:56 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-09-09 20:21:23) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Jakim prawem nazywasz osoby otyle grubasami i brzydkimi? Czy tylko figura ma znaczenie jesli chodzi o urode?Pisałem o brzydocie ogólnie. Zwracamy uwagę na wygląd, bo zwracamy uwagę na różne sprawy. Niezależnie, powtarzam, od poprawności politycznej, którą byśmy bardzo chętnie wokoło widzieli, OCENIAMY. Oceniamy urodę i inteligencję, oceniamy uprzejmość, gust, strój i figurę. Oceniamy poglądy, oceniamy tu piszą, że "nic nie mam do.." czy "osoby... zasługują na szacunek". Pierwsze to kłamstwo, drugie truizm. Otyłość to przykład brzydoty. Nie jestem otyły, a piękny nie jestem z różnych innych powodów, i jako niepiękny mam pełne prawo olać głupią poprawność polityczną i być szczery. I brzydotę akceptujemy miejscami, ba, nawet nam pasuje czasem (podałem przykłady), ale jest kompletną bzdurą stwierdzenie, że brzydoty nie grube są grube. Osoby brzydkie są brzydkie. Lepiej, gdy te osoby się widzą prawdziwie, niż gdyby miały wymuszać na innych (w tym na mnie) ogólne zakłamanie. Niscy są niscy, głupi są głupi, żadne obłudne obyczaje ludzi "uprzejmych" czy "moralnych" tego nie zmienią. Czy chcemy, czy nie chcemy, oceniamy wszystko, co widzimy. Lepiej o tym wiedzieć niż się osób zakompleksionych i ich obłudnych obrońców dostrzeganie wady jest zbrodnią. Czy gdzieś pisałem, że należy tylko po wyglądzie brzydali osądzać? Tylko otyłość zauważać? Nie należy. Ale należy przestać się okłamywać, że się urody czy jej braku nie widzi, że zupełnie wszystko jedno, jak ktoś wygląda. Nie jest wszystko jedno - zawsze są oceny i zawsze są bardzo ciekawe grube osoby. Znam nawet całkiem ładne grube osoby. Wolę szczere grube osoby od zakłamanych chudych (takiego Marcina zakłamanego poznałem niedawno, aż szkoda słów), ale i ładne szczere osoby od nieładnych szczerych osób, szczere ładne osoby z ładną figurą w dobrej kondycji od szczerych ładnych osób z nadwagą i bez kondycji. Jest sobie hierarchia wartości, figura pierwsza nie jest, ale prawdomówność wysoko. ---Taka drobna uwaga na marginesie. Gdybyśmy wszyscy doskonale nie wiedzieli, że otyłość jest brzydotą, i że grubym jest trudniej, tego wątku by nie było. Gdy coś jest normalne, to nie trzeba zakładać wątków "czy potrafimy szanować". In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 38 Odpowiedź przez Juliette 2011-09-10 11:42:57 Juliette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-17 Posty: 1,659 Wiek: niecałe 20 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? A ja uważam, że otyłośći nie powinno się akceptować, bo to tak jakby zaakceptować osoby mają dzieci, które również karmią je tak jak siebie czyli rozumiem, choroby, tarczyca, ale jak można się tak utuczyć, żeby wazyć jak świnka ponad 100 kg?Sama mam niedoczynnośc tarczycy, tyję ciągle od normalnego jedzenia, ale dbam o siebie. To nie powód, żeby być grubym i zaniedbanym. ''Bo wszystko czego chcęCałe życie być przy TobieNiech nie zgaśnie nigdy ogień, który płonie w Tobie'' 39 Odpowiedź przez nala_24 2011-09-10 16:42:54 nala_24 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 33 Wiek: 24 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Nie mam nic do osób otyłych, to ich sprawa, jak wyglądają, dla mnie liczy się, jakimi są ludźmi. Wiem jednak jak okrutni są niektórzy ludzie. Gdy byłam nastolatką, ciężko zachorowałam i musiałam brać silne leki na bazie sterydów. W krótkim czasie przybrałam sporo na wadze i dołączyłam do grona osób otyłych. Miałam w klasie kolegę (to było w liceum), który zawsze strasznie dokuczał ludziom grubym, nie mogłam go znieść, aż w końcu dostał nauczkę, gdy przyczepił się do mnie. Stwierdził z rozbrajającym uśmiechem, że chyba muszę strasznie dużo żreć, skoro tak wyglądam. Na to ja mu powiedziałam, że on z kolei chyba musi mieć jakiś duży kompleks, skoro dokucza innym ludziom. Albo właśnie bardzo mały kompleksik...(tu znacząco spojrzałam na jego krocze). Wszyscy wokół wybuchnęli śmiechem, a chłopak zrobił się czerwony jak burak i już więcej nie słyszałam, by komuś dokuczał z jakiegokolwiek powodu. 40 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 11:21:52 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Ani ja tylko dlatego, ze jest chudy. Co ma piernik do wiatraka a waga do szacunku. Jesli tylko chudych mozna szanowac to mamy niezle ograniczone pole do dzialania. Albo ograniczone umysly. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 41 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 11:34:16 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:Osoby grube są grube. Osoby brzydkie są brzydkie. Lepiej, gdy te osoby się widzą prawdziwie, niż gdyby miały wymuszać na innych (w tym na mnie) ogólne zakłamanie. Niscy są niscy, głupi są głupi, żadne obłudne obyczaje ludzi "uprzejmych" czy "moralnych" tego nie zmienią. Czy chcemy, czy nie chcemy, oceniamy wszystko, co widzimy. Lepiej o tym wiedzieć niż się osób zakompleksionych i ich obłudnych obrońców dostrzeganie wady jest zbrodnią. Czy gdzieś pisałem, że należy tylko po wyglądzie brzydali osądzać? Tylko otyłość zauważać? Nie należy. Ale należy przestać się okłamywać, że się urody czy jej braku nie widzi, że zupełnie wszystko jedno, jak ktoś wygląda. Nie jest wszystko jedno - zawsze są oceny i zawsze są drobna uwaga na marginesie. Gdybyśmy wszyscy doskonale nie wiedzieli, że otyłość jest brzydotą, i że grubym jest trudniej, tego wątku by nie było. Gdy coś jest normalne, to nie trzeba zakładać wątków "czy potrafimy szanować". Czy mam przez to rozumiec, nawiazujac do pytania w watku, ze rowniez osoby brzydkie (czyli jakie??? bo kanonow piekna jest co niemiara), niskie, garbate itp. nie zasluguja na szacunek? No, bo przeciez wychodza poza jakies tam ramki "piekna"? A kto ustala co jest piekne? Tobie moga podobac sie szczudlonogie blondynki z wyrazem twarzy nie zmaconym zadna mysla, innym puszyste, kragle czy wrecz obeliskowe brunetki z blyskiem w ile otylosc latwo jest zdefiniowac czy zmierzyc, o tyle piekna juz raczej nie. Wiec nie wwalajmy moze wszstkich osob otylych do jakiegos worka z brzydalami. Troche zaczyna to przypominac jakas nazistowska selekcje, niebieskoocy blondyni na prawo, reszta do gazu. Taki makabryczny zart:)Moim zdaniem jesli ktos nie potrafi szanowac danej osoby tylko z tego powodu, ze ta ma mniej ksztaltne cialo, to wlasnie ten osobnik sam nie zasluguje na dalsza uwage ani szacunek. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 42 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 13:33:38 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Czy mam przez to rozumiec, nawiazujac do pytania w watku, ze rowniez osoby brzydkie (czyli jakie??? bo kanonow piekna jest co niemiara), niskie, garbate itp. nie zasluguja na szacunek? No, bo przeciez wychodza poza jakies tam ramki "piekna"? A kto ustala co jest piekne? Tobie moga podobac sie szczudlonogie blondynki z wyrazem twarzy nie zmaconym zadna mysla, innym puszyste, kragle czy wrecz obeliskowe brunetki z blyskiem w ile otylosc latwo jest zdefiniowac czy zmierzyc, o tyle piekna juz raczej nie. Wiec nie wwalajmy moze wszstkich osob otylych do jakiegos worka z brzydalami. Troche zaczyna to przypominac jakas nazistowska selekcje, niebieskoocy blondyni na prawo, reszta do gazu. Taki makabryczny zart:)Moim zdaniem jesli ktos nie potrafi szanowac danej osoby tylko z tego powodu, ze ta ma mniej ksztaltne cialo, to wlasnie ten osobnik sam nie zasluguje na dalsza uwage ani nie napisałem wyraźnie, że nie należy tylko pod kątem urody oceniać? Napisałem. To dlaczego mnie pytasz po zacytowaniu moich słów, czy mam na myśli coś zupełnie przeciwnego? O brzydocie pisałem w ogólności, wcale jednak nie twierdzę, że każdy ją widzi tak samo. I co to zmienia, że ją widzimy inaczej? I tak każdy z nas, łącznie z Tobą, będzie wygląd dostrzegał, wygląd będzie miał dla Ciebie znaczenie. Wolałbym nie otrzymać w odpowiedzi czytać?I jeszcze raz, bo chyba masz brudny monitor:Jeśli tworzy się wątek w rodzaju: "czy szanujemy ludzi brudnych", to najwyraźniej MAMY PROBLEM z tym szacunkiem. Czy ktoś tworzy wątek "czy szanujemy ludzi o wzroście 178 cm"? Nikt nie tworzy, bo na to, co normalne, nie zwraca się uwagi. Czy szanujemy biologów? Nikt nie pyta, bo odpowiedź jest oczywista - biolodzy są normalni. Ale pytamy "czy szanujemy czarnoskórych", "czy szanujemy osoby grube" - a skoro pytamy, to znaczy, że ZAUWAŻAMY te cechy i jest to dla nas jakieś kryterium oceny. Cechy to nic innego jak kategorie myślenia, szuflady. Skoro zauważasz takie cechy jak "piękny", "gruby", "śmierdzący", to znaczy, że to dla Ciebie odstępstwo od normy (wszystko jedno, w którą stronę). Tam, gdzie coś jest normalne, tam nawet tego nie zauważasz - nie szufladkujesz ludzi na "mających 178 cm" i pozostałych, nie szufladkujesz na "dobrych z biologii w podstawówce" i pozostałych, DO GŁOWY CI NIE PRZYJDZIE po tym oceniać o nas BARDZO WYRAŹNIE pytania, które zadajemy. Skoro nieustannie pytamy o urodę, nieustannie gadamy o urodzie i lubimy się nieustannie utwierdzać w przekonaniu, że nie oceniamy pod kątem urody - dowodzimy tym samym, że uroda jest dla nas dużo mówię o prawdzie, zauważ. I nie mam zamiaru się okłamywać, że "wszystko mi jedno" jak ktoś wygląda. PATRZ! Popatrz na wątki, jakie ludzie tworzą, na cechy, o których piszą. Choćby i pisali "na tę cechę uwagi nie zwracam", skoro zaczynają takie temat - zwracają uwagę. Język to obraz myśli. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 43 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 13:41:15 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2011-09-12 13:42:44) Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:Mussuka napisał/a:Czy mam przez to rozumiec, nawiazujac do pytania w watku, ze rowniez osoby brzydkie (czyli jakie??? bo kanonow piekna jest co niemiara), niskie, garbate itp. nie zasluguja na szacunek? No, bo przeciez wychodza poza jakies tam ramki "piekna"? A kto ustala co jest piekne? Tobie moga podobac sie szczudlonogie blondynki z wyrazem twarzy nie zmaconym zadna mysla, innym puszyste, kragle czy wrecz obeliskowe brunetki z blyskiem w ile otylosc latwo jest zdefiniowac czy zmierzyc, o tyle piekna juz raczej nie. Wiec nie wwalajmy moze wszstkich osob otylych do jakiegos worka z brzydalami. Troche zaczyna to przypominac jakas nazistowska selekcje, niebieskoocy blondyni na prawo, reszta do gazu. Taki makabryczny zart:)Moim zdaniem jesli ktos nie potrafi szanowac danej osoby tylko z tego powodu, ze ta ma mniej ksztaltne cialo, to wlasnie ten osobnik sam nie zasluguje na dalsza uwage ani nie napisałem wyraźnie, że nie należy tylko pod kątem urody oceniać? Napisałem. To dlaczego mnie pytasz po zacytowaniu moich słów, czy mam na myśli coś zupełnie przeciwnego? O brzydocie pisałem w ogólności, wcale jednak nie twierdzę, że każdy ją widzi tak samo. I co to zmienia, że ją widzimy inaczej? I tak każdy z nas, łącznie z Tobą, będzie wygląd dostrzegał, wygląd będzie miał dla Ciebie znaczenie. Wolałbym nie otrzymać w odpowiedzi czytać?I jeszcze raz, bo chyba masz brudny monitor:Jeśli tworzy się wątek w rodzaju: "czy szanujemy ludzi brudnych", to najwyraźniej MAMY PROBLEM z tym szacunkiem. Czy ktoś tworzy wątek "czy szanujemy ludzi o wzroście 178 cm"? Nikt nie tworzy, bo na to, co normalne, nie zwraca się uwagi. Czy szanujemy biologów? Nikt nie pyta, bo odpowiedź jest oczywista - biolodzy są normalni. Ale pytamy "czy szanujemy czarnoskórych", "czy szanujemy osoby grube" - a skoro pytamy, to znaczy, że ZAUWAŻAMY te cechy i jest to dla nas jakieś kryterium oceny. Cechy to nic innego jak kategorie myślenia, szuflady. Skoro zauważasz takie cechy jak "piękny", "gruby", "śmierdzący", to znaczy, że to dla Ciebie odstępstwo od normy (wszystko jedno, w którą stronę). Tam, gdzie coś jest normalne, tam nawet tego nie zauważasz - nie szufladkujesz ludzi na "mających 178 cm" i pozostałych, nie szufladkujesz na "dobrych z biologii w podstawówce" i pozostałych, DO GŁOWY CI NIE PRZYJDZIE po tym oceniać o nas BARDZO WYRAŹNIE pytania, które zadajemy. Skoro nieustannie pytamy o urodę, nieustannie gadamy o urodzie i lubimy się nieustannie utwierdzać w przekonaniu, że nie oceniamy pod kątem urody - dowodzimy tym samym, że uroda jest dla nas dużo mówię o prawdzie, zauważ. I nie mam zamiaru się okłamywać, że "wszystko mi jedno" jak ktoś wygląda. PATRZ! Popatrz na wątki, jakie ludzie tworzą, na cechy, o których piszą. Choćby i pisali "na tę cechę uwagi nie zwracam", skoro zaczynają takie temat - zwracają uwagę. Język to obraz takim razie, po przeczytaniu tych wymyslnych wymyslow i zrozumieniu, wbrew Twym ocenom mego monitora, o co Ci czlowieku chodzi w tych filozofiach piekna i brzydoty..ja dorzucam jeszcze jeden watek: "czy szanujemy ludzi, ktorzy innych szanowac nie potrafia oceniajac ich jedynie powierzchownie?". mozesz sobie wykoncypowac moja odpowiedz. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 44 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 14:06:47 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Przede wszystkim tracimy szacunek do tych, którzy nam zarzucą nieumiejętność czytania, czyż nie? Zabawne, że utrata szacunku to nieracjonalna reakcja obronna - łatwo stracić szacunek do śmierdzących grubasów w autobusie, a trudniej do inteligentnych na forum, tak trudniej szanować osobę, która nas krytykuje, od krytykującej zjawiska. zatem brak szacunku nie ma, jak widać, podstawy racjonalnej, tym wyraźniej można łączyć racjonalne przekonanie, że grubych się nie powinno oceniać wyłącznie po tuszy, z brakiem dla nich szacunku. Tu wszyscy wyrażają przekonanie, chciałbym widzieć, że potrafią jeszcze żyć w zgodzie z nim. (albo pisać na temat ) In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 45 Odpowiedź przez Jaskółka 2011-09-12 14:10:46 Ostatnio edytowany przez Jaskółka (2011-09-12 14:14:48) Jaskółka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-30 Posty: 115 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff, nie zgodzę się z Tobą. Sama jestem kobietą lekko otyłą - nie z własnej winy, ale mam proporcjonalną sylwetkę, ładną twarz, oczy i włosy, długie nogi, ładny biust. Ogółem myślę, że kobietka ze mnie całkiem fajna, choć po zakończeniu diagnozy (teraz nie mogę się odchudzać) zamierzam przejść na dietę. Jakiś czas temu spotkałam starą znajomą. Wysoka, szczuplutka, zgrabniutka, wygląd modelki, niezbyt ładna twarz, ale ogółem też sympatyczna kobietka. Siadamy, rozmawiamy i w pewnym momencie zaczęłyśmy mówić o związkach. Zaczęłam opowiadać jej o swoich "podbojach miłosnych" ze studiów, a ona rzuciła tylko: "M., ty w ciągu roku byłaś adorowana przez większą ilość facetów, niż ja w ciągu całego życia!". I nie, nie twierdzę, że jestem ładniejsza od tej dziewczyny. Pokazuję w ten sposób, że piękno jest pojęciem względnym i generalizowanie typu "grube = brzydkie" to głupota. Żeby nie było, żem golosłowna, podam drugi przykład: z wyglądu najbardziej zauroczył mnie bardzo brzydki chłopak, na którego widok niejedna znajoma pewnie odwróciłaby się z obrzydzeniem. A mi bardzo spodobały się jego oczy, włosy, sposób poruszania się. Pobił na glowę wszystkich "playboy'ów" z jakimi się chyba to nie do końca jest tak, jak piszesz . Radzę powstrzymać się ze stwierdzeniem, że "jakieś" jest "brzydkie". Żyj i daj żyć innym, a jeśli już chcesz "jechać" po ludziach innych niż Ty to napisz książki potępiające grubasów - anorektyczki pewnie chętnie kupią. 46 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 14:32:36 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ja generalizuję inaczej, otyłość tylko urodzie szkodzi, a rodzajów brzydoty znam więcej. Natomiast gdzie indziej widzę granice otyłości - całkiem normalne mi się wydają kobiety, które przez inne kobiety są wyzywane od jeszcze sprawa - nie tylko szacunek jest u Was zależny od chwilowych emocji, ale i zdolność czytania. Jestem rozczarowany. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 47 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 14:40:52 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:Inna jeszcze sprawa - nie tylko szacunek jest u Was zależny od chwilowych emocji, ale i zdolność czytania. Jestem naucz sie pisac prostymi i jasno sformulowanymi zdaniami oraz wyrazaj swe mysli i opinie w sposob zrozumialy i przejrzysty. Nikt z nas nie potrafi czytac w myslach innych jesli sa zawoalowane czy pogmatwane . To jest forum a nie klub dyskusyjny absolwentow wydzialu Filozofii i Kretactwa i nie ma w nim czasu na rozprawki "co autor mial na mysli". Simple is sweet.:))) Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 48 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 14:48:56 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Proszę nie obrażaj i nie prowokuj swoich In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 49 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 14:53:57 Ostatnio edytowany przez apoteoza (2011-09-19 17:43:04) Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a: (..)a co Ty wiesz o moich zdolnosciach? Raz piszesz siak raz tak, raz ze otyle to brzydkie, potem ,ze nie takie znowu bardzo. Zdecyduj sie i pisz jasno. Albo patrzysz komus na tylek i go oceniasz albo Ci to wisi. Nie ma i tak i nie tak. Kombinujesz jak kon pod gorke a pozniej sie dziwisz, ze Cie ludzie zwykli, normalni, nie ponad przecietni nie rozumieja. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 50 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 15:07:46 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Zobaczyć coś to jeszcze nie tylko tym się twierdzę, że wszyscy widzimy, jak ktoś wygląda (i czy jest gruby), wcale nie pozostaje to bez znaczenia, więc nie powinniśmy kłamać, że to bez nie trzeba od razu odrzucać ludzi grubych, tak jak prostych. Ja zwyczajnie nie kłamię, że "tej cechy nie ma". Ludzie omijają prawdę - jeśli przemilczają jakąś prawdę, to najpewniej sądzą, że mówiąc prawdę robiliby krzywdę. Jeśli miałbym myśleć, że robię komuś KRZYWDĘ stwierdzając prawdziwie, że jest gruby, nie wmawiałbym innym, że dla mnie otyłość jest bez znaczenia. Postaram się już maksymalnie prosto napisać:Gdyby wygląd (w tym otyłość) był bez znaczenia, nie powstawałyby wątki na forach, nikt by prawdy o wyglądzie nie ukrywał przed gdzie się prawdę omija i tworzy podobne wątki - tam się pokazuje, że się szczerze mówię, że oceniam (choć umiejętność czytania, wiesz to już, mam za ważniejszą od wyglądu), bo mnie kłamstwa denerwują. Moralność czy poprawność polityczna, jeśli się kłócą ze szczerością, to mają lepszą nazwę: obłuda. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 51 Odpowiedź przez Jaskółka 2011-09-12 15:30:33 Jaskółka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-30 Posty: 115 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? A moim zdaniem, heathcliff, bardzo chcesz uchodzić za mądrego, ale Ci to nie wychodzi. W swoim rozumowaniu również posługujesz się jakąś pokrętną logiką, która nijak ma się do rzeczywistości. Jej nieadekwatność wytłumaczę Ci na przykładzie niepełnosprawności i odniosę ją do Człowiek niepełnosprawny zdaje sobie sprawę ze swojej niepełnosprawności = człowiek otyły wie, że jest otyły. Mówiąc tym ludziom: "Jesteś niepełnosprawny/jesteś otyły" odkrywamy przysłowiową Amerykę .2. Niepełnosprawność nie sprawia, że dany człowiek jest gorszy lub mniej wartościowy. No chyba, że niepełnosprawność/otyłość warunkuje negatywne cechy charakteru, ale ponieważ nie ma żadnych dowodów, które by za tym przemawiały, stawianie takich tez jest co najmniej bezpodstawne. Nie musi Ci się podobać niewidoma lub gruba dziewczyna, ale to nie oznacza, ze nie ma prawa podobać się Kwestia informowania osoby niepełnosprawnej o jej defektach lub otyłej o jej kilogramach to kwestia kultury. Takim osobom nie jest łatwo, więc po co jeszcze bardziej je pogrążać? Mają prawo do własnego życia i własnego Sprawianie komuś przykrości w imieniu połechtania swojego ego ("Jak jej powiem, że jest gruba, to będę taaaki męski") jest żałosne. 52 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 15:46:23 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-09-12 17:52:08) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Post poniżej poziomu forum!apoteoza In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 53 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-12 19:47:17 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Anhedonia napisał/a:Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Ani ja tylko dlatego, ze jest chudy. Co ma piernik do wiatraka a waga do szacunku. Jesli tylko chudych mozna szanowac to mamy niezle ograniczone pole do dzialania. Albo ograniczone że ten ograniczony umysł dotyczył autorki wycinka, czyli kłaniam się z szacunkiem - to bardzo szczytny zabieg wyciąć kawałeczek myśli i przeinaczyć jego znaczenie. Bowiem całość brzmiała:Anhedonia napisał/a:Podobno "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Jeszcze trochę a zaczniemy mówić "szczupli inaczej", bo nie wypada powiedzieć o grubasie, że jest gruby. Dla mnie hipokryzja. Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Po prostu szanuję człowieka gdy go poznam, za to jakim jest człowiekiem - nie za sam fakt bycia człowiekiem. Przedtem taki człowiek jest mi obojętny - ani go nie obdarzam szacunkiem, ani tego szacunku mu nie odmawiam - poznaję. Albo zdobędzie mój szacunek albo nie. Nic awansem z góry, poza szacunkiem dla życia jako wartości bezcennej, bo bezzwrotnej. DLA mnie konkluzja jest czytelna. Szanuję człowieka, gdy go poznam - wcześniej jest mi obojętny - bo JESZCZE NIE WIEM czy powinnam go szanować czy nie. Nie szanuję morderców, gwałcicieli, pedofilów, oszustów i hipokrytów. Nikt z nich na czole nie ma tego napisanego, więc nie wyrywam się z tym szacunkiem na wyrost i o tym właśnie napisałamZniesmaczyłam się tym zabiegiem. Dlatego popieram stwierdzenie heathcliffa: "grubi sobie mogli być grubi, a szczerzy nie mogli być szczerzy" "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 54 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 08:53:22 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? "Rozumiem, że ten ograniczony umysł dotyczył autorki wycinka, czyli mnie."Anhedonia, jak ktos chce to moze sobie wszystko dopisac. Uzylam slowa MAMY, dlatego, ze pisalam ogolnie, o ludziach, spoleczenstwie. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 55 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 09:01:19 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Jaskółka napisał/a:A moim zdaniem, heathcliff, bardzo chcesz uchodzić za mądrego, ale Ci to nie wychodzi. W swoim rozumowaniu również posługujesz się jakąś pokrętną logiką, która nijak ma się do rzeczywistości. Jej nieadekwatność wytłumaczę Ci na przykładzie niepełnosprawności i odniosę ją do Człowiek niepełnosprawny zdaje sobie sprawę ze swojej niepełnosprawności = człowiek otyły wie, że jest otyły. Mówiąc tym ludziom: "Jesteś niepełnosprawny/jesteś otyły" odkrywamy przysłowiową Amerykę .2. Niepełnosprawność nie sprawia, że dany człowiek jest gorszy lub mniej wartościowy. No chyba, że niepełnosprawność/otyłość warunkuje negatywne cechy charakteru, ale ponieważ nie ma żadnych dowodów, które by za tym przemawiały, stawianie takich tez jest co najmniej bezpodstawne. Nie musi Ci się podobać niewidoma lub gruba dziewczyna, ale to nie oznacza, ze nie ma prawa podobać się Kwestia informowania osoby niepełnosprawnej o jej defektach lub otyłej o jej kilogramach to kwestia kultury. Takim osobom nie jest łatwo, więc po co jeszcze bardziej je pogrążać? Mają prawo do własnego życia i własnego Sprawianie komuś przykrości w imieniu połechtania swojego ego ("Jak jej powiem, że jest gruba, to będę taaaki męski") jest Jaskolko:) Moje odczucia ale juz nie mialam ani sily ani czasu pisac po raz enty tego samego. Najwiecej o tej szczerosci i wskazywaniu ujemnosci pisza zwykle ludzie..w jakis sposob sami nie do konca ok ze soba. Zakompleksieni po czubki uszu. Zamiast napisac prosto i SZCZERZE: nie lubie grubych kobiet, wydaja mi sie brzydkie..to heathcliff jakies dywagacje o tym jak to inni widza, czuja, oceniaja ale przeciez nie powinni, choc z dugiej strony skoro jest watek to jest problem (chyba urojony) itp. wypisuje. Maslo maslane jakby to moja polonistka ujela. A ona nas zawsze prostoty i jasnosci wypowiedzi uczyla:) Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 56 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 09:02:43 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:---I tak teraz patrzę - grubi sobie mogli być grubi, a szczerzy nie mogli być szczerzy. Grubi są już tak źle traktowani, że aż się z litości traktuje ich lepiej. Nie ma szans na martw sie na zapas, Tobie tez wspolczujemy. Szczerze! Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 57 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 09:09:39 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Mussuka napisał/a:Anhedonia napisał/a:Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Ani ja tylko dlatego, ze jest chudy. Co ma piernik do wiatraka a waga do szacunku. Jesli tylko chudych mozna szanowac to mamy niezle ograniczone pole do dzialania. Albo ograniczone że ten ograniczony umysł dotyczył autorki wycinka, czyli kłaniam się z szacunkiem - to bardzo szczytny zabieg wyciąć kawałeczek myśli i przeinaczyć jego znaczenie. Bowiem całość brzmiała:Anhedonia napisał/a:Podobno "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Jeszcze trochę a zaczniemy mówić "szczupli inaczej", bo nie wypada powiedzieć o grubasie, że jest gruby. Dla mnie hipokryzja. Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Po prostu szanuję człowieka gdy go poznam, za to jakim jest człowiekiem - nie za sam fakt bycia człowiekiem. Przedtem taki człowiek jest mi obojętny - ani go nie obdarzam szacunkiem, ani tego szacunku mu nie odmawiam - poznaję. Albo zdobędzie mój szacunek albo nie. Nic awansem z góry, poza szacunkiem dla życia jako wartości bezcennej, bo bezzwrotnej. DLA mnie konkluzja jest czytelna. Szanuję człowieka, gdy go poznam - wcześniej jest mi obojętny - bo JESZCZE NIE WIEM czy powinnam go szanować czy nie. Nie szanuję morderców, gwałcicieli, pedofilów, oszustów i hipokrytów. Nikt z nich na czole nie ma tego napisanego, więc nie wyrywam się z tym szacunkiem na wyrost i o tym właśnie napisałamZniesmaczyłam się tym zabiegiem. Dlatego popieram stwierdzenie heathcliffa: "grubi sobie mogli być grubi, a szczerzy nie mogli być szczerzy"A czy pytanie w watku brzmialo "czy szanujemy grubych (osoby otyle) poniewaz sa grube?" Pytanie jest jasne: czy ich otylosc nie przeszkadza nam w szanowaniu ich jako ludzi..pomimo ich wy tu krecicie kota ogonem w te i nazad zamiast normalnie i prosto odpowiedziec: tak potrafie ich szanowac, bo mi zwisa ich waga, licza sie inne : nie nie szanuje ich, bo sa grubasami i brzydkimi ludzmi, slabeuszami lezacymi twarza przy spizarni czy lodowce, do tego poca sie i smierdza w tu wymaga szanowania otylych ZA ich otylosc? Gdzie o to zapytano?A z ta szczeroscia to troszke pofolgujcie..jest szczerosc i jest cos co poza nia wykracza. Oby Wam nikt nigdy szczerze z jakas przyjazna informacja nie wypalil prosto w twarz. Nie pisz posta pod postem! Jeśli chcesz coś dopisać użyj opcji edytuj. apoteoza Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 58 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-13 09:45:48 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:(...)Oby Wam nikt nigdy szczerze z jakas przyjazna informacja nie wypalil prosto w ZAWSZE mówiono mi szczerą prawdę prosto w oczy. AMENNienawidzę obłudnych uśmieszków w twarz i jednoczesnych szeptów za plecami. Taka już jestem. Stanowisko w sprawie opisałam. Cieszy mnie gdy ktoś mi powie UCZCIWIE, że chyba przybrałam na wadze, bo włącza mi to sygnał alarmowy w głowie. To szanuję. Nie szanuję za to podlizywania się i wpierania ciemnoty, gdy widzę rozbieżność między faktami a fałszem. Kwestia gustu. Można się oszukiwać - czemu nie? Ja osobiście nie lubię i nie szanuję takiej postawy. Dlatego nie rozumiem dlaczego atakujesz, gdy piszę, że do czasu poznania danej osoby kieruję się ostrożnością i rezerwą. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 59 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-13 09:55:13 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-09-13 09:58:08) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Post poniżej poziomu forum! Proszę nie obrażać swoich rozmówców. To kulturalne forum, a takie zachowanie jakie zaprezentowałeś w tym poście może prowadzić do zbanowania In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 60 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 10:02:33 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Mussuka napisał/a:(...)Oby Wam nikt nigdy szczerze z jakas przyjazna informacja nie wypalil prosto w ZAWSZE mówiono mi szczerą prawdę prosto w oczy. AMENNienawidzę obłudnych uśmieszków w twarz i jednoczesnych szeptów za plecami. Taka już jestem. Stanowisko w sprawie opisałam. Cieszy mnie gdy ktoś mi powie UCZCIWIE, że chyba przybrałam na wadze, bo włącza mi to sygnał alarmowy w głowie. To szanuję. Nie szanuję za to podlizywania się i wpierania ciemnoty, gdy widzę rozbieżność między faktami a fałszem. Kwestia gustu. Można się oszukiwać - czemu nie? Ja osobiście nie lubię i nie szanuję takiej postawy. Dlatego nie rozumiemy dlaczego atakujesz, gdy piszę, że do czasu poznania danej osoby kieruję się ostrożnością i kochana, nie zadne "przybralas na wadze"..to eufemizm. Tak jak przytoczony przez Ciebie wczesniej przklad "szczupli inaczej". Niech Ci ktos wyjedzie prosto z mostu i najlepiej w towarzystwie.."alez z Ciebie grubas sie z Ciebie zrobil". Nazywajmy rzeczy po imieniu, szczerze az do bolu. Bez oszustw i obludy. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc
forum dla ludzi otyłych